czwartek, 5 lutego 2015

Witajcie

Ogólnie wiem, iż miałem już przestać pisać ale coś mnie tkneło. Właściwie to jedna osoba mnie namówiła (dziękuje Ci). Temat został zaproponowany przez nią a będzię dotyczył.... czekolady:D

Więc zaczynajmy :)

Rozpoczne od tego, że uwielbiam słodkie mimo, że nie mogę za bardzo konsumować takich rzeczy. 
Najbardziej uwielbiam czekoladę :) Głównie słodką.

Moja ulubiona :P

W sumie to nie mam ograniczeń Mogą być z nadzieniem albo...:

Za to dałbym się nawet pokroić :D całe orzechy laskowe :)

Przyznam się wam, że nie przepadam za gorzką czekoladą. Ponoć jest zdrowsza, lecz nie jestem znawcą a tylko albo aż żarłokiem :)
Jednakowoż raz spróbowałem w życiu połączenia smaku tejże czekolady z czymś wytrawnym i stwierdzam bez ogródek, że jest to niebo w ustach :D



to jest to co tygryski lubią najbardziej :P

Przypomniała mi o tym pewna osoba za co jej z góry dziękuje:*

A teraz może mnie za to zabijesz trudno ale mówiłem, że będzie niespodzianka :)
Wiem, że lubisz pewne kwiaty więc... :


Wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzących urodzin Leno :) tak tak to są frezje :)

Na tym kończę aczkolwiek postaram się coś napisać w najbliższym czasie:)

PS.: Jeszcze raz ci dziękuje, że mnie namówiłaś na dodanie tego wpisu.
PS. 2: I ponownie wszystkiego najlepszego pełni szczęścia samych radości byś się nigdy nie zmieniała i pozostała taką fajną osobą jaką jesteś :*

czwartek, 29 stycznia 2015

Yol yol

Witam moje skromne grono czytelników :) Po wielu rozmyslaniach udało mi się podjąc męską decyzje. Mianowicie 01.02.2015 usuwam bloga. Może kiedyś wrócę do pisania ale jakoś tego sb nie wróże (mmo pozyskania nowej czytelniczki). Dzięki komuś zrozumiałem że dalej achowuje się jak dziecko i miała racje. Chce jej tutaj podziękować bo to ona mnie kiedyś nakręciała na anime :D No i znosi moje marudzenie oraz samolubstwo i jednak dalej sie do mnie odzywa chociaz pewnie ma mnie dość.

Dziękuje ci Kama:)

Z innych spraw miałem różne sytuacje. Wachania nastrojów w których pewne osoby mi pmagały za co też im dziękuje.Dziekuje też Ewel za to że słucha jak jej marudze :) Za to że mnie jeszcze nie kopneła w dupe i że mnie nie olała oraz że potrafi się mi zwierzyć i w jakimś stopniu mi ufa.
Dziekuje Ewel :)

Dlaczego usuwam bloga? Będąc szczerym to dlatego, iż nic on nowego nie wnosi i poza mna zaglada na niego moze z dwie osoby.Nie umiem pisać interesująco i nawet nie mam o czym. więc pora dorosnąć i przestać się w to bawić. Pora skończyć psuć internet moimi wypocinami.

Więc moi drodzy do 01.02.2015 mozecie sb to poczytać potem już przestanie to istnieć.

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Witajcie :D

Nie mam pojęcia co się dzieje z komentarzami na blogu mimo usilnych kontaktów z Google. Przepraszam was za nieobecność ale czas zajęło mi moje zarabiające hobby ;)

Dzisiaj zaznajmie was z dwoma anime. Pierwszym jest nazywany róznokrotnie w naszym języku albo Kapitan Tsubasa bądź Kapitan jastrząb.

Kocham ten start :

Anime opowiada o histori chłopca który kocha piłke nożna ( tak jak ja) i ma do niej talent (juz nie jak ja). Wiele wrogości i przyjażni. Uwielbiam to anime.


Kojiro (mój ulubieniec, bo trafia wreszcie do juventusu), Tsubasa (grający w Barcy *_*, czy Misaki grający we Francji. Jednak najbardziej lubie Genzo Wakabayashiego :)

Kojiro i Genzo 

Ogólnie anime może się nudzić i to bardzo a to ze względu na długość rozgrywania meczy (po pare odcinków). Mi się udało znalężść wersje skróconą i świetnie przerobioną. Dzieki temu mam 100 odcinków a nie 800 :D
Ogólnie gorąco polecam :)

Lubie ten kawałek :D

Następny post też poświecimy anime o piłce ale już dojrzalszemu lepszemu :)
do później

piątek, 23 stycznia 2015

Yoł yoł Bezender :)

Zawsze lubiłem Simpsonów, lecz Futurama wg mnie jest lepsza i stąd to powitanie :D

Bender ma w sobie to coś :P

Ogólnie to pisze bo znajomi wszyscy śpią (lenie :P), a musze się komuś czymś pochwalić. Zacznę od tego, że jestem strasznym fanem Google. Z niecierpliwością czekam na ich google glass, a ponieważ tak ich lubie korzystam ze smartfona Nexus 4 ;)

Tak oto wygląda moje dzieciątko *_*

A tego strasznie pragne *_*

Mój telefonik posiadał Androida 4.4.4 Kitkat a na stronie google była wersja 5.0.1 Lollipop (niezwykle upragnionej przezemnie). Jednak opisy instalacji były nie dokońca jasne więc się obawiałem utraty danych no i że coś w nim spsuje. Doda, iż już dwa razy rozwaliłem w nim ekran i zabolało to mój portfel. 

Reasumując dzisiaj z rana wierny fan firmy google uzyskał aktualizacje bezpośrednio na teefon :DDDD Zasięg wifi nie, skacze net nie zrywa, bateria dłużej trzyma *_* Jestem w niebo wzięty *_*
Szkoda, że część aplikacji odmówiła posłuszeństwa ale programiści powinni szybko to naprawić :P

Tej mi żal najbardziej :/

Więc ludziska miłego dnia lece grzebać w telefonie :DDD
Witajcie :))

Właśnie to znaczy Adun Torrinas (takie protosskie pozdrowienie ze Starcrafta:). No ale nie ważne przepraszam, że tyle czasu mnie nie było ale miałem trochę zajęć czasem miłych czasem też nie.

Tym razem dotrzymuje słowa przyjaciółce mojej przyjaciółce i post będzie o jedzeniu :P (zabijesz mnie za to bo ci smaka narobie :P)

Więc zaczynamy :D

Każdy lubi jeść ja najbardziej przepadam za pierogami. W każdej postaci stają się oją miłością:) (chociaż nie za bardzo mnie krręcą wersje owocowe). Najbardziej lubie wersje z kapustą i grzybami (może dlatego że sam je robie raz dwa razy w roku). Aczkolwiek nigdy nie odmówie ani ruskim ani mięsnym (nawet jak nie lubię szpinaku to też się skusze :P). Robiąc pierożki nie używam żadnych maszynek ani nie zaklejam ciasta tak poprostu. Zawijam je :D

Właśnie tak jak ta pani :)

Miałem też okres w życiu w którym miałem zakaz jedzenia potraw tłustych i mięsa. Lecz przyzwolenie dostałem na ryby i gotowanego kurczaka (zawsze coś). Żyłem jak królik wcinając sałatki i kombinując z warzywami i owocami. Raz mi się narodził pomysł na kotleciki z kalafiora. Mówie wam pyyycha. Niestety nie mam zdjęcia :/ Ale znalazłem pokazówke na YouTube :D 

Doradzam smarzenie lekko na oliwie z oliwek ;)

Gdy mi przeszło i zakaz minął powróciłem do swojej ulubionej kuchni (sałatki pozostały :P). Kuchni mięsnej. Ogólnie jestem tzw. birofilem, czyli interesuje się piwem, jego smakiem, gatunkami, tym do czego można je wykorzystać ale to temat na inny raz. Więc najogólniej mówiąc jak gotuje coś specjalnego to dodaje piwa. 

Książka z której korzystam :)

Nie powiem wiele razy kombinuje w kuchni :D Czasem przesadze :P A jak mam przyprawy to wszystkie musze spróbować i powąchać :D Wczoraj np jadłem pyszną sałatke coś ala grecka z kurczakiem ale była pychotna :D Dla przykładu mojego przekombinowania i fascynacji historią opowiem wam anegdotke. Mianowicie jak się naczytałem Trylogii Sienkiewicza to wpadłem na pomysł zrobienia sobie zupy piwnej tak jak tam było napisane. Kupiłem dwie butelki piwa, ser zółty (najtańszy), i boczuś. Pokroiłem serek i chabaninke, piwo zagotowałem reszte wrzuciłem i chwilke popichciłem. Nie powiem zjadłem ze smakiem z dobrą bułeczką ale potem toitoi stała się moim drugim domem niestety :/

Także drodzy państwo uważajcie na gotowanie i pichćcie tak jak wam smakuje:) Koniecznie eksperymentujcie (ja tak wynalazłem swoje tzw. żeberka piwne :D szkoda, że przepisu nie mam zawsze robie na czuja :P) :D

Do następnego :)

PS.: Pozdrowionka dla przyjaciółki co mnie nakręca bym tu pisał :D

wtorek, 13 stycznia 2015

Witam was wszystkich ponownie :D

Z racji tego, iż w ostatnich dniach cierpiałem na chroniczny brak czasu i wykonywanie innych zadań, przepraszam, że nie dodawałem wpisu. Postaram się dodać jak najbardziej obszerny wpis :) 


Nie wiem czy kojarzycie to anime bo jest troche leciwe. Pierwsze które oglądałem z zapartym tchem ;P Sailor Moon, a po polsku Czarodziejka z Księżca. Anime powstało w latach 1992- 1997. 
Tytułową i główną bohaterką Usagi Tsukino, czternastoletnia dziewczyna z Tokio. Luna odkrywa tożsamość Usagi jako Czarodziejki z Księżyca – wojowniczki, której przeznaczeniem jest uratowanie Ziemi, a później także całej galaktyki. Usagi musi teraz znaleźć księżniczkę Serenity i ochronić Ziemię przed serią antagonistów począwszy Królestwa Ciemności, które pojawiło się już kiedyś, dawno temu, i zniszczyło Księżycowe Królestwo
Tytułowa Sailormoon, czyli Uasagi :)

Z czasem fabuła robiła się nieźle zagmatwana. Bohaterka ma kotke o imieniu Luna, która jest jej strażniczką. Zresztą seria przedstawia całą gamę postaci. Początkowo głównymi bohaterami są tytułowa bohaterka Czarodziejka z Księżyca, jej miłość Tuxedo Mask oraz Sailor Senshi (Czarodziejki z MerkuregoMarsaJowisza i Wenus). Dołącza do nich później Chibiusa, córka Sailor Moon i Tuxedo Mask z przyszłości, oraz Czarodziejki Zewnętrznego Układu Słonecznego (Czarodziejki z UranaNeptunaPlutona i Saturna). 

A oto cała gama postaci ale tych dobrych :D
Ami Mizuno i teraz bedzie u was śmiech :D bo w niej się podkochiwałem.
Różnorodność wrogów jest bardzo duża. Większość z nich ma własne uczucia i zachowuje się podobnie do istoty ludzkiej.Więc pomine ich przedstawianie.

Jeden z ciekawszych Dr Tamoe :)
Tytuły serii to Sailor MoonSailor Moon RSailor Moon SSailor Moon SuperS i Sailor Moon Sailor Stars. Powstało też kilka krótkometrarzówek oraz filmów pełnometrażowych (jeden z nich nawet posiadam, aczkolwiek nie mogę go odnaleźść, a tytułu nie pamiętam). 
Jedynym mankamentem było dla mnie polskie tłumaczenie (wrrr). Polsat się niestety nie postarał :/ 
Mimo to anime ogląda się przyjemnie. Wątki romantyczne i humorystyczne wciągają. Także elementy walk bywają emocjonujące (zawsze na nie czekałem :).

Cóż na tym kończę ten wpis mam nadzieje, że się spodobał.:D
Do następnego :D

niedziela, 11 stycznia 2015

Witam wszystkich ponownie :)

Dzisiaj wrócimy do tematu gier komputerowych. Post będzie poświęcony serii gier hack and slash :D a mianowicie serii Diablo autorstwa firmy Blizzard :)

Więc zacznijmy od pierwszej części gry. Wciągneła mnie masakrycznie. Klimat, achhhh miodność, rozwój postaci wręcz rewelacja. Eksploracja lochów dzięki której czułem się jakbym był w żywym świecie AD&D :)

Ta gra rządziła :)

Pewnego dnia wyszedł dodatek dodający jedną z moich ulubionych postaci a mianowicie Mnich (do tej pory jest moją ulubioną klasą ale o tym za chwile). Dodatek nosił nazwę  Hellfire :) Wydany został w 1997 roku (tak wiem leciwy ze mnie gracz) :P

W 2000 roku wyszła gra Diablo 2. I tutaj mogę powiedzieć, że mnie zmiażdzyła. Co prawda mnich nie było ale postacie takie jak Nekromanta, Czarodziejka czy najbardziej popularny Barbarzyńca miały swój magnes. Nie zapominajmy też o Paladynie (każdy chciał mieć go w drużynie :). Walki PvP oraz ogromna ilość rozwoju postaci (tzw buildy). Kto grał dobrze wie, że się zbierało punkty umiejętności by lepiej zbudować postać.

Co się człowiek nakombinował nad buildami to bajka :D

Rok później wyszedł dodatek Diablo 2: Pan Zniszczenia :) Poza nowymi dwoma klasami postaci (Druid i Zabójczyni) weszło sporo zmian. Nowy Akt V i finałowa walka z Bhaalem w mroźnych odstępach góry Arreat. Pojawiły się też słowa runiczne i to dawało wielkie możliwości. Można było z nich i dzięki nim uzyskać nowe właściwości przedmiotów. Gra wciągneła mnie bez opamiętania. 


Blizzard kazał nam czekać całe 11 lat na kolejną część. Nie powiem była niedopracowana ale wkrecić i zjeść nasze godziny potrafiła :) Powrócił mój mnich :D (tylko, że go osłabili w szybkim czasie :/ ). Barbarzyńca i Czarodziejka też byli obecni :) Doszły 2 nowe klasy: Łowca Demonów oraz wzorem World of Warcraft Witch Doctor. 

Firma nonstop wypuszczała patche/łatki by poprawić jakość rozgrywki (robi to nadal). Powstał dom aukcyjny do handlu itemami, który nawiasem mówiąc szybko zamknięto. 

Moja czarodziejka :D

O dodatku pomarudzę wam w następnym poście :) 
Do miłego :)